Eksplozja gazu na jachcie, nie żyje żeglarz

0
461

Na jachcie nie doszło do wybuchu butli z gazem, ale do eksplozji gazu, który ulotnił się z nieszczelnej instalacji gazowej. Wybuch prawdopodobnie nastąpił w czasie próby uruchomienia kuchenki.

Znajdujący się w pobliżu miejsca wypadku żeglarze pomogli dostać się poszkodowanym do najbliższej przystani w Romanowie koło Koronowa. Stąd ranni zostali przetransportowani do szpitala w Bydgoszczy.

Najrozleglejszych obrażeń doznał 80-letni żeglarz, który zmarł po przewiezieniu do szpitala. – Niestety, reanimacja pacjenta rozpoczęta w karetce pogotowia i kontynuowana w szpitalu, nie powiodła się. Drugi z poszkodowanych, 53-letni mężczyzna jest poparzony, ale lekarze jego stan określają jako średni, niezagrażający życiu – powiedziała rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy Kamila Wiecińska.

Przyczyny i okoliczności wypadku ustalają biegli policyjni.

 

Komentarze