Dzisiaj rano jachty minęły półmetek. Quick wyprzedza Sunrise o 22 mile.
Jachty nawiązały bezpośrednią walkę, a do mety jeszcze daleka droga.
Jachty płyną w zasięgu łączności UKF, co zwiększa bezpieczeństwo dalszej żeglugi.
Kapitanowie już bardzo zmęczeni. Pierwsza doba to wiatry dochodzące do 9B i 4 metrowe fale,
ostatnia doba to duży ruch statków i zmienne kierunki wiatrów wymuszające ciągłą pracę z żaglami.
Obaj kapitanowie mają się dobrze, choć narzekają na bardzo mokrą żeglugę i niskie temperatury jesiennego Bałtyku.
Jachty minęły północny cypel wyspy Gotland w odstępie 3 i pół godziny. Prowadzi kpt. Jacek Zieliński.
Kpt. Krystian Szypka odrobił połowę dystansu w połowie drogi. Jeśli prędkości jachtów się utrzymają,
czeka nas emocjonujący finisz i walka o zwycięstwo na ostatnich metrach.
Wiadomości z pokładu Quick’a:
Dzisiejszy dzień zaczął się dobrze. Zmęczony i przemoknięty, ale cały i zdrowy. Zarówno jacht, jak i kapitan przeżyli nocną 9tkę w dobrym stanie, choć,jak mówi Jacek, nie chciałby, żeby wiało więcej. Wszystkie urządzenia nawigacyjne i techniczne w pełni sprawne. Wczorajszy dzień minął pod znakiem walki z systemem trackingu, który niestety pokazał swoje wady. Trwa osuszanie zalanego dużymi falami jachtu jachtu.
Na wysokim brzegu Gotlandii dało się zobaczyć machających króla Karola Gustawa i jego żonę Sylwię, stojących na brzegu i witających dzielnego kapitana. Wedle jego relacji król był ubrany w spodnie w kratę a królowa w suknię z falbanami.(do teraz nie wiemy czy to fakty, czy halucynacje spowodowane samotną żeglugą).
Okazało się także, że na jachcie zamieszkała i przeżyła sztorm mucha. Jej życie zostało oszczędzone, a nawet zaczęła być rodzajem maskotki wyprawy. Planowane jest rozpisanie konkursu na imię muchy- żeglarki.
06.10.2012, godzina 1100:
-mucha zaginęła 🙁
-wiatr zachodni25kt
-Jacek z Krystianem mają łączność radiową
-mimo,że Jacek pierwszy opłynął Faro, Krystian nie chce się poddać i zmusza Jacka do przerwania jego ulubionych 19 minutowych drzemek.
-Quick idzie 5 kts pod spiętrzone w tym miejscu fale
Wiadomości z Pokładu Sunrise:
Kilka krótkich ale efektywnych drzemek pozwoliło kapitanowi stanąć na nogi.
Zziębnięty po poprzedniej nocy i przemoczony do ostatniej nitki
wreszcie mógł zadbać o trochę komfortu. W suchym ubraniu, jesienny Bałtyk
może wydać się nawet przyjemny. Króla Gustawa z Żoną Krystian nie widział, ale Gotland w zasięgu wzroku.
Wyścig wszedł w kolejną – wydaje się – ciekawszą fazę. Jachty są już w bezpośredniej bliskości i nawiązała się bezpośrednia walka.
Do mety ponad 200 mil. Stajemy się zatem obserwatorami najdłuższego na Bałtyku Mach Racingu.
Poprzedniej nocy nad Bałtykiem przetoczyła się sztormowa fala wiatrów o sile 12B.Na szczęście obaj kapitanowie byli na skraju tego układu a ich jachty przetrwały to uderzenie. Do mety zapowiada się wiatr o sile 6-7B i fale 3,5-4,5m. Zatem kapitanów czeka szybka żegluga i wyjątkowy RollerCoster.
Pozycję jachtów pokazujemy na załączonej mapie.
Nowych informacji szukajcie na
www.BitwaoGotland.pl
i
www.Sailbook.pl