ZATOKA PUCKA – stanowisko administracji morskiej

0
2591

Za zgodą Jerzego Kulińskiego

Aleksander Celarek tam był i taką informacje nam podrzuca. Sprawa teraz nie wyglada tak groźnie, jak się na początku zanosiło. Zieloni zostali okiełznani. Do Pucka się dostaniecie.
Dobrze by było jeszcze penalizować okrutne praktyki łapania ptaków, w celu ich obrączkowania. Obrączkować to może i warto, nie ptaki, ale tych hobbystów.
Olkowi dziękuję.
Mam nadzieję uścisnąć mu prawicę 8 marca w Górkach (Walne Zgromadzenie SAJ).
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
———————————–
 
 
Dalej o Zatoce Puckiej
Formalne sprawy dotyczące zakazu pływania na silniku zaczynają się wyjaśniać. Dyrektor Urzędu Morskiego zajmuje jednoznaczne stanowisko, a Sejmik przygotowuje zmiany w swej uchwale. 
Na temat spotkania w urzedzie Morskim otrzymallismy następującą informację:
Notatka ze spotkania w Urzędzie Morskim dnia 24.02.2014
Spotkanie prowadził dyrektor U.M. kapitan Andrzej Królikowski, obecni byli; kapitan portu Władysławowo Kazimierz Undro, kierownik działu kartografii UM pan Szostak, przedstawiciele Okręgowej Inspekcji Ochrony Rybołówstwa dyrektor Zbigniew Pikus i naczelnik wydziału pani Dorota Mitras. Ze strony Stowarzyszenia Ruchu Obrony Półwyspu i Obszaru Zatoki Puckiej w spotkaniu udział wzięli Grzegorz Burmer, Marek Konkel i Aleksander Celarek.Obecni byli też dziennikarz gdańskiej TV i „Radia Kaszebe”.

Pan dyr. Królikowski przedstawił nam swój punkt widzenia na wdrażanie dyrektyw planu NATURA 2000, ważniejsze dla nas jego stwierdzenia to: człowiek ma znaleźć swoje miejsce w tym planie, stanowić jego część, a nie jak dotychczas tylko jego wroga i zagrożenie; do rozstrzygnięcia spornych kwestii zostaną włączone autorytety naukowe z zagranicy i Polski (województwo Zachodnio-Pomorskie); popiera nasze zorganizowanie i proekologiczne podejście do problemu. Najważniejszym punktem dyskusji był plan przepisów mających obowiązywać na Zatoce Puckiej. Pan Dyrektor przedstawił go nam następująco:

1. Na całej Zatoce Puckiej wewnętrznej, czyli na zachód od linii Rybitwiej Mielizny (Suchej Rewy) wzdłuż brzegów Zatoki wyznaczony zostanie pas bezpiecznej żeglugi rozciągający się od linii brzegowej na szerokość 2 kabli (370 m) w którym żegluga łodzi motorowych jest dozwolona, ale z ograniczoną prędkością do 4 węzłów i zachowaniem szczególnej ostrożności. Jednostki żaglowe ograniczeń prędkości nie mają, są jednak zobowiązane zachować szczególną ostrożność.

2. Poza tym pasem żegluga nie jest niczym ograniczona.

3. Dla jednostek o szczególnie dużych wymiarach i zanurzeniu wyznaczony jest tor od Głębinki do portu rybackiego w Pucku.

4. Dwa akweny na Zatoce będą zamknięte dla żeglugi; ujście rzeki Redy i ujście Plutnicy. Ujście Redy ograniczać będzie wycinek koła o promieniu 3 kable ze środkiem w ujściu rzeki. Podobnie będzie na Plutnicy z zastrzeżeniem że nie obejmie on nabrzeży PZM i parkingu Kaczy Winkel.

5. Teren Rybitwiej Mielizny (Suchej Rewy) został podzielony na trzy części:

– Część od Kużnicy,
– Część środkowa i
– Część od Rewy.
W przybliżeniu suma długości części skrajnych równa się długości części środkowej. Na częściach skrajnych żegluga ani przebywanie nie są niczym ograniczone, a na części środkowej ograniczenia są takie same jak w 2-kablowym pasie bezpiecznej żeglugi wzdłuż brzegów.
obraz nr 1

.
Załącznikiem do tych planów była pokazana nam mapa tych terenów. 
Na temat rybołówstwa dowiedzieliśmy się, że wszystkie projekty NATURA 2000 mają wpływać do Okręgowej Inspekcji Ochrony Rybołówstwa i tam dopiero będą rozpatrywane przy udziale wszystkich zainteresowanych.
Popieramy takie plany i uważamyje za zabezpieczające Zatokę ze strony ekologicznej jak i ze strony interesów jej użytkowników.
— 
ALEKSANDER CELAREK
———————————————
Informacje dodatkowe:
Z kolei Sejmik Województwa Pomorskiego pracuje nad projektem uchwały, w której uchyla zapis p. 14 w paragrafie 3 dotychczasowej uchwały – ten zakazujący ruchu na silniku po wewnętrznej Zatoce Puckiej. Projekt uchwały z uzasadnieniem do obejrzenia poniżej.
Sam fakt jest zadowalający środowiska wodniackie. Treść uzasadnienia jest jednak niezgodna z wyżej opisanym stanowiskiem Dyrektora Urzędu Morskiego oraz powtarza nieprawdziwe informacje o rzekomych zagrożeniach powodowanych przez żeglugę.
Poważne wątpliwości budzi to, że Sejmik nie wycofuje sie ze stanowienia prawa na obszarze leżacym po za granicami województwa, a więc po za zakresem swej jurysdykcji.
 

Komentarze