We wrześniu, podczas konferencji prasowej na targach w Cannes stocznia Bavaria Yachtbau ujawniła, że rozpoczęła prace nad zupełnie nowym, rewolucyjnym jachtem, któremu nadano roboczą nazwę, Bavaria Project DA10.
Project DA10 jest efektem długich badań rynku i zasięgnięcia opinii dużej grupy specjalistów od jachtingu. Te szczegółowe i zapewne kosztowne badania pozwoliły między innymi ustalić, że współcześni armatorzy motorowodni nie mają zamiaru rezygnować z komfortu na jachcie, ale bardzo chętnie obniżyliby koszty podróżowania tym jachtem, nawet kosztem strat na prędkości maksymalnej. Przy czym, jacht ma być łatwy w obsłudze, czyli najlepiej, gdyby nie miał masztu i żagla, przy którym trzeba ciągle pracować. Do bardzo podobnych wniosków doszedłem po kilku dniach żeglugi w Grecji, kiedy widziałem jachty żaglowe, którymi podróżowano bez stawiania żagli, nawet kiedy przyjemnie wiało. A tu proszę, kilka miesięcy badań…
Podsumowując, Project DA10 ma być półślizgową, ekonomiczną jednostką z dużymi, wygodnymi kabinami, przestronną kuchnią i salonem. Według stoczni, będzie to rewolucja w jachtingu motorowym, będzie to jacht, łączący uroki i ekonomikę żeglugi pod żaglami, z komfortem obsługi jachtu motorowego. Na targach w Cannes, stocznia zaprezentowała nam pierwszy szkic, który miał pobudzić naszą wyobraźnię i wzbudzić zainteresowanie tajemniczym DA10:
Kolejne informacje na temat Project będą pojawiać się na portalach społecznościowych i będą podgrzewać atmosferę wokół jego premiery, która zaplanowana jest na lato lub jesień 2016. Pierwsze testy stocznia planuje przeprowadzić wiosną przyszłego roku.
Po tej pierwszej prezentacji DA10 w Cannes, jakoś dziwnie miałem wrażenie, że chyba Bavaria się spóźnia z tą rewolucją. Rano, tego samego dnia odwiedziliśmy stoisko stoczni Nimbus, gdzie mieliśmy okazję popływać nowym 305 Coupe, jachtem półślizgowym, łączącym zalety jachtów żaglowych z zaletami jachtów motorowych, który swoją premierę miał w tym roku w Dusseldorfie.
Kilka lat temu stocznia Jeanneau zaprezentowała inspirowaną jachtami skandynawskimi linię ekonomicznych jachtów New Concept 9, 11 i 14.
Zanim powstał New Concept i Nimbus 305 Coupe, słoweńska stocznia Seaway Yachts stworzyła rewolucyjny na tamte czasy, hybrydowy, półślizgowy, ekonomiczny jacht Greenline.
Mógłbym tu wymienić jeszcze kilka jachtów, które jakoś dziwnie spełniają założenia „rewolucyjnego” jachtu Bavaria Project DA10, ale może rzeczywiście Bavaria zaprezentuje coś wyjątkowego?
Wczoraj, zgodnie z zapowiedziami, na FB pojawiły się pierwsze rysunki i informacje na temat nowego jachtu:
Na razie, z tego całego szumu, jaki stocznia próbuje zrobić wokół swojego nowego jachtu, najbardziej ciekawi mnie umiejscowienie sterówki, daleko na śródokręciu, przy przejściu z kokpitu do salonu. To może być ciekawe, chociaż nie rewolucyjne, bo Parker od dawna oferuje na swoich łódkach dodatkowe stanowisko sterowania w kokpicie. Rewolucji tutaj jeszcze nie widzę, dlatego tym bardziej nie mogę się doczekać, kiedy popływam jachtem, który jeszcze nie ma swojej nazwy.
Na razie mam wrażenie, że stocznia z tym swoim rewolucyjnym pomysłem spóźniła się kilka lat, ale domyślam się, że nadrobi korzystną ceną. Pożyjemy, zobaczymy czy para nie pójdzie tylko w gwizdek.
Arek Rejs