„Błękitna” we Włocławku, tym razem w szarych kolorach…

0
964

Przy temperaturze nieco powyżej 10 stopni Celsjusza, szarym, chmurnym niebie i zmiennym wietrze o sile do 3 w skali Beauforta, rozegrano w pierwszą sobotę października regaty „Błękitna Wstęga Zalewu Włocławskiego ZARZECZEWO 2012 z Memoriałem Benedykta Michewicza”, zorganizowane już po raz XXXV-ty przez YACHT CLUB ANWIL.

Pogoda nie była doskonała, ale dla odważnych, których nie przestraszyły wcześniejsze prognozy była w sam raz. Marina Zarzeczewo jak zwykle gościnna, humory dopisywały, a to ważne atuty, aby mówić o udanej imprezie.

W przeddzień regat, jak nakazuje tradycja spotkań w Marinie, odbyła się biesiada żeglarska, której głównym akcentem był kilkugodzinny występ włocławskiego zespołu „CRISTAL BAND”, prezentującego repertuar od popowej klasyki, jazzu tradycyjnego po miłe dla uszu żeglarzy szanty. Czyli dla każdego cos miłego. Grali, śpiewali i bawili znakomicie.

Podczas ceremonii otwarcia regat uczestnicy, kibice i zaproszeni goście zostali mile zaskoczeni pojawieniem się reprezentantów włocławskiego klubu sportowego „AQUA”. Klub ten zrzesza najmłodszych adeptów sztuki żeglarskiej startujących na optymistach. Ich udział w „dorosłych” regatach był dla nich swoistą nobilitacją a dla obecnych poważnym obniżeniem średniej wieku uczestników regat i nadzieją na godnych żeglarskich następców. W ceremonii otwarcia brał udział Sekretarz Generalny PZŻ Zbigniew Stosio, który zaapelował do posłów o szybką zmianę ustawy, która dzisiaj pozwala administracji wodnej jaką są RZGW, na pobieranie zbyt drogiego podatku podwodnego, który eliminuje z rynku wiele podmiotów utrzymujących jachtowe porty. „Czy mamy pływać tylko w Chorwacji?” powiedział kończąc swój apel.

Kolejnym akcentem otwarcia było przekazanie włocławskiemu WOPR-owi ratowniczego skutera. Kluczyki od pięknego Kawasaki na ręce Prezesa Roberta Malinowskiego uroczyście przekazał Wiceprezes wojewódzkiego WOPR Paweł Okuniewski.

Regaty oficjalnie otworzył – życząc tradycyjnie „pomyślnych wiatrów i stopy wody pod kilem” – Członek Zarządu ANWILU S.A. Pan Tomasz Zieliński

Na starcie regat stanęło 38 załóg. Zawodnicy rywalizowali o główne trofeum – Błękitną Wstęgę Zalewu i jednocześnie Puchar Prezesa ANWILU S.A., nagrody w pięciu różnych klasach oraz statuetkę memoriałową Benedykta Michewicza.(tragicznie zmarły był Prezesem ANWILU S.A.)

Sprawne prowadzenie regat przez Komisję Sędziowską pod wodzą Janusza Kulpekszy i zdyscyplinowanie samych startujących pozwoliło na rozegranie trzech wyścigów. Kręcący wiatr zmuszał do każdorazowej zmiany trasy ale Komisja Techniczna radziła sobie z tym bardzo sprawnie.  W poszczególnych klasach na najwyższym miejscu podium stawali: w klasie T-1 Romuald Knasiecki z Bydgoszczy, on też zdobył statuetkę memoriałową Benedykta Michewicza, jako zwycięzca najliczniej obsadzonej klasy (10 jachtów), w klasie T-2 Piotr Kula, nasz tegoroczny olimpijczyk i mistrz Polski w klasie Finn sprzed tygodnia, w klasie T-3 Łukasz Pater z Płocka, a w klasie Venus Jacek Wojciechowski z YCA. W niekwalifikowanej klasie MICRO (tylko trzy jachty a minimum ustalono na cztery) najlepszy był Marcin Celmerowski z Łodzi.

Tytułową Błękitną Wstęgę… wywalczył już po raz siódmy Romek Knasiecki z Bydgoszczy. Wielki szacunek dla Romka!

Uhonorowano również najmłodszych uczestników regat optymistów. Otrzymali medale, dyplomy i jak przystało na wiek, miłe słodkości.

Klasyfikacja Open:

  1. Dominika Kęska Bydgoszcz
  2. Hubert Tomasiewicz  AQUA Włocławek
  3. Krzysztof Ubysz AQUA Włocławek

 Klasyfikacja Dziewcząt:

  1. Dominika Kęska Bydgoszcz
  2. Katia Towiańska AQUA Włocławek

 Klasyfikacja Optymistów Artom

  1. Hubert Tomasiewicz AQUA Włocławek
  2. Krzysztof Ubysz AQUA Włocławek
  3. Tymon Bieniecki AQUA Włocławek

Był to niewątpliwie bardzo sympatyczny akcent tegorocznej Błękitnej.

Całość imprezy zakończyła tradycyjna wspólna biesiada żeglarska, tym razem przy muzyce z płyt. Bawiono się do późnej nocy.

Regaty otrzymały od startujących wiele pozytywnych opinii.  Duch sportowej rywalizacji zwyciężył. Pobity został rekord niskiej frekwencji. Czyli widać jednak kryzys ekonomiczny co ma to swoje przełożenie na ilość uczestników, gdyż brak jest sponsorów. Jeszcze w zeszłym roku prawie wszystkie jachty były oblepione logotypami swoich sponsorów. W tym roku były już w większości ”gołe”. Ponadto część stałych bywalców Błękitnej szybko zakończyła w tym roku sezon, część sprzedała nawet już jachty a część nie chciała ryzykować startów przy prognozowanych silnych wiatrach. Oby przyszła Błękitna był jednak liczniejsza  – czego życzymy wszystkim bywalcom tych regat.

(WRW)

Komentarze